Minęły 2 lata od kiedy nie ma Eternity Girls nigdy nie zapomnę co się wydarzyło 30 lipca 2017 roku...
Ja i Camille siedziałyśmy w studiu czytając tekst nowej piosenki, kiedy nagle weszła Julietta, miała taką minę jakby kogoś zabiła.
-Wszystko ok? - spytałam nie spodziewając się takiej odpowiedzi...
-Odchodzę z zespołu
-Co?!
-Przepraszam was, ale chcę wrócić do Polski i studiować medycynę, już nie chcę śpiewać
-Juliette nie możesz nas zostawić! Co będzie z zespołem?!
-28 sierpnia kończy nam się kontrakt, a ja juz nie chcę śpiewać, chcę studiować
-Też muszę wam coś powiedzieć - Camille zaczęła nie pewnie- Dzieci Kwiatu chcą żebym do nich dołączyła i myślę, że chce tego
-Czyli co to jest koniec Eternity Girls?
Nie mogłam w to uwierzyć, wzięłam swoje rzeczy i wyszłam.
Przez następny miesiąc było coraz gorzej, cały czas się kłóciłyśmy, nie mogłyśmy się porozumieć.
Kiedy 28 sierpnia oficjalnie ogłoszono rozpad zespołu, nikt nie był zdziwiony. W kilka dni później, Juliette była już w Polsce, a Camille w drodze do Missisipi, a ją zostałam tutaj sama. Całkiem sama.
Załamałam się, prawie wogóle nie wychodziłam z domu, nie śpiewałam, zerwałam z Loganem, karierę zostawiłam teoretycznie za sobą, niby dalej pracowałam jako piosenkarka, ale w studiu pojawiałam się raz na dwa tygodnie, a czasem i rzadziej, oni wciąż wierzyli, że po prostu się przygotowuję do wielkiej solowej kariery, ale było wręcz na odwrót.
W ten sposób minęły mi 2 lata.
-Też muszę wam coś powiedzieć - Camille zaczęła nie pewnie- Dzieci Kwiatu chcą żebym do nich dołączyła i myślę, że chce tego
-Czyli co to jest koniec Eternity Girls?
Nie mogłam w to uwierzyć, wzięłam swoje rzeczy i wyszłam.
Przez następny miesiąc było coraz gorzej, cały czas się kłóciłyśmy, nie mogłyśmy się porozumieć.
Kiedy 28 sierpnia oficjalnie ogłoszono rozpad zespołu, nikt nie był zdziwiony. W kilka dni później, Juliette była już w Polsce, a Camille w drodze do Missisipi, a ją zostałam tutaj sama. Całkiem sama.
Załamałam się, prawie wogóle nie wychodziłam z domu, nie śpiewałam, zerwałam z Loganem, karierę zostawiłam teoretycznie za sobą, niby dalej pracowałam jako piosenkarka, ale w studiu pojawiałam się raz na dwa tygodnie, a czasem i rzadziej, oni wciąż wierzyli, że po prostu się przygotowuję do wielkiej solowej kariery, ale było wręcz na odwrót.
W ten sposób minęły mi 2 lata.
Świetny prolog, ale szkoda, że Eternity Girls już nie ma! :( Czekam na następną część!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Juliette :*